Zainspirowana ciasteczkami maślanymi z Anyżkowa upiekłam je dzisiaj z moją córeczką:) Są przepyszne. W oryginale beza była o smaku cappuccino, ja jednak zrobiłam tradycyjną bezę, zabarwiłam ją barwnikami.
Z podanego przepisu wyszło mi 34 ciasteczka w kształcie kwiatuszków (które niestety zginęły pod bezą ;)) Do podanej ilości doszły jeszcze ciasteczka zrobione przez moją córeczkę: 3 gwiazdki, 2 ludziki, rybka, drzewko, kaczuszka, misio i ..łoś :D Do wykonania ciasteczek nie potrzeba specjalnych foremek można zrobić kółka, bądź prostokąty lub co się tam Wam widzi:)
Składniki:
- 200 g mąki
- 1 żółtko
- 150 g masła
- 1 łyżka jogurtu greckiego
- 2 białka jajka
- 100 g cukru
- 1 łyżka cukru waniliowego
- barwniki spożywcze: żółty i czerwony
Mąkę, żółtko, masło i jogurt grecki zagnieść w kulę. Schłodzić w lodówce przez 1,5 h. Po tym czasie ciasto rozwałkować. Wykrawać ulubione kształty.
Białka ubić na sztywną pianę. Potem powoli łyżka po łyżce dodawać cukier. Podzielić bezę na części i zabawić barwnikami. Na ciasteczkach ułożyc bezę. Piec w 180 stopniach przez 20 minut.
Smacznego!
Ciasteczka wyszły apetycznie ładne, jak to kwiatki. Z pewnością to zasługa małej pomocnicy :). Pozdrawiam, Krys
OdpowiedzUsuńO rany, ale ślicznie wyglądają, mniam pyszności, muszę spróbować! Pozdrawiam:)
UsuńDziękuje i polecam! Pozdrawiam
UsuńWidzę że małe rączki dzielnie pomagały :)) urocze te kwiatuszki!
OdpowiedzUsuń