Czekolada, w której nie ma ani grama cukru :) słodzona jest suszonymi daktylami. Smak tej czekolady zależy od rodzaju mleka, jakiego użyjecie. Autorka przepisu z bloga Jadłonomia sugeruje użycie mleka sojowego lub laskowego, ja użyłam ryżowego. Mimo, iż użyłam mniej daktyli niż w przepisie i tak wyszło słodko :)
Składniki na 2 szklanki:
z przepisu z bloga Jadłonomia
- 500 ml dowolnego mleka, najlepiej sojowego lub ryżowego
- 1/2 szklanki daktyli - 70g
- 3 łyżki kakao
- szczypta soli
Wszystkie składniki umieścić w rondelku, zagotować, zmniejszyć ogień i gotować jeszcze 5 minut. Zmiksować i pić ciepłe. Smacznego!
pyszny pomysł, chętnie bym wypiła taką czekoladę:)
OdpowiedzUsuńpyszności :-) chętnie bym się teraz napiła
OdpowiedzUsuńomamo, GENIALNE! zapamiętuję i robię! :)
OdpowiedzUsuńPrzegapiłam u Jadłonomii, cieszę się że zauważyłam u Ciebie:) pychota!
OdpowiedzUsuńJak dla mnie świetny wpis. Pozdrawiam serdecznie.
OdpowiedzUsuńDietetyczna wersja gorącej czekolady t bardzo fajna alternatywa, zwłaszcza teraz kiedy chciałabym zgubić parę kilo, które mi ostatnio przybyły. Nie jestem jednak w stanie całkowicie zrezygnować ze słodyczy, a zwłaszcza z gorącej czekolady, którą przyrządzam zgodnie ze wskazówkami https://wkuchnizwedlem.wedel.pl/porady/napoje-i-koktajle/goraca-czekolada-jak-ja-zrobic/ Jeśli nie musicie uważać na linię to polecam, czekolada tak przyrządzona jest równie pyszna jak z pijalni.
OdpowiedzUsuń